Omówienie zagadnień dotyczących finansowania transformacji sektora energetycznego było głównym celem debaty zorganizowanej przez Energy Post we współpracy z Polskim Komitetem Energii Elektrycznej (PKEE). Spotkanie, w którym uczestniczyli urzędnicy Unii Europejskiej, przedstawiciele think tanków i europejskich przedsiębiorstw przemysłowych odbyło się 18 maja 2021 roku.
W trakcie panelu wysokiego szczebla, jego uczestnicy – Stefaan Vergote, starszy doradca w Dyrekcji Generalnej ds. Działań Komisji w dziedzinie Klimatu Komisji Europejskiej; Pieter de Pous, starszy doradca w E3G; Catherine Banet, adiunkt na Uniwersytecie w Oslo i wykładowczyni akademicka w Europejskim Centrum Regulacyjnym (CERRE) oraz dyrektor PKEE, Tomasz Dąbrowski – rozmawiali o tym, jak zapewnić udaną transformację energetyczną Europy. Ponadto debata skupiła się na pakiecie ‘Fit for 55’ i roli gazu jako paliwa przejściowego w osiągnięciu neutralności klimatycznej.
Tomasz Dąbrowski, dyrektor Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej podkreślił, że unijny cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do roku 2050 wraz z celem pośrednim zmniejszenia emisji o 55% do roku 2030 będzie wymagał znacznych nakładów finansowych na inwestycje w technologie nisko i zeroemisyjne. Wskazał, że największy ciężar tych zmian spoczywa obecnie na wciąż uzależnionych od węgla krajach Europy środkowo-wschodniej. – By z powodzeniem wdrożyć pakiet ‘Fit for 55’, w Polsce powstanie nowa struktura systemu energetycznego, która będzie oparta na odnawialnych źródłach energii, w szczególności na wielkoskalowych morskich i lądowych farmach wiatrowych oraz na fotowoltaice. W okresie przejściowym gaz ziemny będzie odgrywał ważną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa dostaw energii oraz będzie stanowił zabezpieczenie dla niestabilnych mocy z OZE – doprecyzował.
W trakcie dyskusji na temat ETS, dyrektor PKEE zauważył, że z każdym tygodniem są bite kolejne rekordy cen uprawnień do emisji. – To zdecydowanie nie przyśpieszy naszego programu zielonych inwestycji, ponieważ w pierwszej kolejności jesteśmy zobowiązani do pokrywania kosztów związanych z zakupem praw do emisji, co powoduje ograniczanie naszych możliwości inwestowania w nowe odnawialne źródła energii – powiedział. – Z drugiej strony obserwujemy rosnącą niestabilność unijnego rynku uprawnień do emisji, napędzaną także wzrastającą spekulacją. Naszym zdaniem, ETS wydaje się być bezbronny wobec tego zjawiska i traci swój główny cel środowiskowy – wyjaśnił. – Ponadto, musimy znaleźć dokładniejszy klucz alokacji uprawnień poprzez wykorzystanie zwiększonego Funduszu Modernizacyjnego, by rozwiązać tę ewidentną nierównowagę. W przeciwnym razie krajom o niskich dochodach nie wystarczy środków na finansowanie transformacji sektorów energetyki i przemysłu, a przecież nie będą mogły one po prostu przerzucić tych kosztów na odbiorców końcowych – wskazał.